„W szafce”

Moja żona na większość mebli w naszym domu mówi „szafka” i zazwyczaj, kiedy podaje czegoś położenie, mówi po prostu „w szafce”, nie precyzując, o którą szafkę jej chodzi. Ani nawet o który pokój. W samej kuchni mamy 9 szafek, szafki są też w pokoju Młodej, w łazience i w naszej sypialni. Na szafę też mówi szafka. Każe mi na przykład sprawdzić, czy coś jest w szafce, przeszukuję więc 3 meble, o których ja myślę jako o szafce, a potem ona się denerwuje, że nie przeszukałem szafy.

— Gdzie jest to i to? – pytam się.
— Tu, w szafce.

Zaczynam przegrzebywać najbliższą szafkę.

— Ale nie w tej, tylko w tej w kuchni, pod piekarnikiem.

Jeśli kiedyś ją zamorduję w afekcie, to prawdopodobnie jej ostatnie słowa będą określały położenie czegoś jako „w szafce”.

Co o tym myślisz?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0